Dzisiaj w przepięknej siedzibie ambasady hiszpańskiej w Paryżu swoją kolekcję zaprezentowała jedna z najbardziej znanych hiszpańskich projektantek - Amaya Arzuaga. Zdecydowanie była to jedna z lepszych kolekcji tego sezonu.
Sylwetki były bardzo proste, w tendencji oversized. Dużą role odgrywała geomentria, tak w samych krojach jak i we wzorach na tkaninach. I w tym sezonie mamy płaszcze z szerokimi ramionami, ale tym razem jest to bardziej związane z konstrukcją niż z masą poduszek "naramiennych". To właśnie konstrukcje ubrań, ukazujące się na przykład przy przepięknych drapowanych kołnierzach, stanowiły główny punkt kolekcji.
Całość została utrzymana w stonowanych kolorach jak czerń, szarość, zgniła i butelkowa zieleń, beż czy kolor wielbłądzi. Jedynym mocnym akcentem kolorystycznym był pomarańcz.
Projektantka zastosowała także dość różnorodne materiały w najróżniejszych kombinacjach. Moim numerem jeden była wieczorowa suknia z filcową górą i jedwabnym dołem z długim trenem. Poza tym w kolekcji znajdziemy flanele, dzianiny oraz skórę łączoną z innymi materiałami szczególnie w płaszczach. Także tegoroczne płaszcze nie będą musiały iść w przyszłym sezonie do szafy.
Tym razem mniej zdjęć, niestety słabe oświetlnie wygrało, ale jest film z finału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz