piątek, 10 maja 2013

Francusko-japońska elegancja, czyli pas de calais


Przez ostatni rok miałam okazję okazję odwiedzić wiele paryskich showroomów. Zdecydowanie jedną z ciekawszych marek, którą miałam okazję zobaczyć i dotknąć był francuskobrzmiący japoński brand pas de calais.
Głównym „przesłaniem” tej pochodzącej z Tokyo marki jest łączenie w swoich kolekcjach kultury wschodu i zachodu, japońskiej innowacji technicznej z francuską ponadczasową elegancją. Pas de calais proponuje nam ubrania i dodatki z najlepszych materiałów i minimalistyczny nowoczesny design.
Pas de calais powstało w 1998 roku i od tego czasu marka otworzyła już 20 sklepów w samej Japoni. Ponadto produkty firmy można znaleść w najlepszych butikach i domach towarowych na świecie: AB33 i MERCI w Paryżu, FENWICKS w Londynie, LOOQ w Zurichu, TRAFFIC  w Moskwie i NULL w Seoulu. Brad cieszy sie także ogromną popularnością w Stanach Zjednoczonych gdzie ma ponad 30 punktów sprzedaży. 
18 kwietnia miało miejsce otwarcie sklepu firmowego marki w nowojorkim SOHO. No otwarciu, przygotowanym z wielkim rozmachem swoje umiejętności jako DJ pokazała sama Alexa Chung, które jest jedną z największych fanów japońskiej marki.



Na obecny sezon wiosna/lato 2013 marka zaproponowała kolekcje w naturalnych stonowanych kolorach. Znajdziemy w niej czyste biele, blade, zgniłe zielenie, delikatne żółcie i odcienie szarości . Wzory jak zwykle minimalistyczne, eleganckie w swojej prostocie, jednak z japońskimi inspiracjami. Tkaniny, które używa marka są w 100% naturalne i najwyższej jakości, którą się da bez problemu wyczuć. Dominują lekkie przewiewne materiały jak bawełna czy jedwab. Chodz ceny nie należną do najniższych, koszt spodni to ok 500$, to ubrania na pewno są tego warte.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz